środa, 28 września 2016

Kim chcesz być w przyszłości?

"Hey I just met youu, and this is craaazzzz..."
Ekkhmm *kaszel*
Co się tak gapisz?
A to znowu ty.
Powiem ci, że wyglądasz zaskakująco dobrze.

Żartowałem.

No i co teraz. Żadne z moich słów do ciebie nie dociera. Mógłbyś się chociaż raz zdenerwować, uderzyć mnie z tej delikatnej dłoni w twarz. Oczywiście ja wtedy udałbym, że mnie to bardzo boli. Bylibyśmy kwita. Nie możesz dawać mi się tak obrażać. Spróbujmy. Uderz.

*plask*

W taki sposób... Teraz ty.

...

No cóż. Nie to nie.

Zaczynajmy

Kim chcesz być w przyszłości?




Poniedziałek. *Wojtek wstawaj!!* //jeśli twoje imię to Wojtek to wszystko pasuje// Tak zaczyna się poranna rutyna. Budzisz się. Myjesz się. Jesz śniadanie. Idziesz do szkoły. Zwykle jeszcze pakowałem się rano, ale odpuszczę to sobie w tej historii. Dlaczego? To całkowicie nieistotne.. Nie żeby cokolwiek co piszę było istotne.. Ekhm.. O czym ja to.. Aaa. Idziesz do szkoły. Autobus. Siedzenie przy oknie. Nie z przodu, nie z tyłu, nie w środku. Siadasz zawsze pomiędzy środkiem, a tyłem. Idealne miejsce. Twoje własne. Docierasz wreszcie do szkoły. Upragnionej szkoły. Czekałeś na pojawienie się tutaj cały weekend. Wreszcie spotkasz się z tyloma znajomymi.
Pierwsza lekcja.
Siadasz od strony okna, 3 ławka. Jak zwykle uważasz. Obok ciebie siedzi twój najlepszy kolega. Także uważa. Nikt z was nie chce przeszkadzać nauczycielce. Pada jedno pytanie:
Kim chcesz być w przyszłości?
Bez zastanowienia odpowiadasz: Strażakiem! Kosmonautą! Policjantem!

Wtorek. *Wojtek wstawaj!* Znowu. Rutyna. Autobus. Twoje miejsce. Szkoła. Czujesz się trochę gorzej. Cały weekend przesiedziałeś na komputerze i grając w piłkę z kolegami. Wchodzisz przez frontowe drzwi. Korytarz jest pełen. Każdy siedzi przy swojej klasie. Rozmawia. Podchodzisz, witasz się. Słuchasz o czym rozmawiają.
Pierwsza lekcja.
Siadasz tam gdzie zwykle. Rozmawiasz z najlepszym kumplem. Nauczycielka cie upomina: Chcesz mnie zastąpić? Tak wiele masz do powiedzenia? Podziel się z resztą klasy! Nie, proszę pani. Przepraszam... Lekcja dalej trwa. 20 minut do końca. Ten czas się zawsze dłuży. Minęło 10 minut. Patrzysz na zegarek - 18 minut do końca..
Pada pytanie:
Kim chcesz być w przyszłości?
Po chwil zastanowienia odpowiadasz: Informatykiem.

Środa. *Wojtek wstawaj!* Zaczęło się. Kolejny dzień, ta sama rutyna. Szkoła. Pierwszy wykład. Siedzisz po prawej stronie sali w środkowym rzędzie. Przed tobą na ławce leżą konspekty i telefon. Wykładowca coś gada. Nawet nie wiesz o czym jest ten wykład. Ważniejszy jest telefon. Po co drukowałeś te konspekty przez godzinę? Grasz na telefonie. Piszesz na messengerze. Obok ciebie znajome twarze. Nikt nie słucha wykładu. Kolejny poziom. Idziesz cały czas do przodu. Przed tobą przeciwnik. Zabijasz go bez problemów. Jesteś dobry w tą grę.
Tylko przez sekundę postanawiasz posłuchać co się wokoło dzieje. Przebija się jedno pytanie:
Kim chcesz być w przyszłości?
Myślisz. Nie wiesz. Co to za kierunek studiów?
Po chwili dociera do ciebie.
To informatyka..
Ale co ty tutaj robisz? Przecież nie masz pojęcia kim chcesz zostać w przyszłości. Przedwczoraj miałeś tyle pomysłów, tyle możliwości. Mogłeś być kim chcesz. Dlaczego to porzuciłeś? Dlaczego teraz nie wiesz?

Nie wiem. Wiem, że nie wiem. Nie ma to znaczenia. Robię to w czym jestem najlepszy, to co mnie uspokaja. Ale czy chcę to robić? Czy nie chciałbym być całkowicie kimś innym? Chcę myśleć, że dobrze wybrałem. Przecież jestem w tym najlepszy. Nie umiem nic innego.. Ale w porównaniu do innych jestem w tym słaby... Czy tylko na tyle mnie stać? A może to nie dla mnie.. Może właśnie straciłem cały dzień. Jestem słaby. Nic nie potrafię.
Może właśnie straciłem tylko cały dzień. Do końca tygodnia zostało mi jeszcze cztery. Mogę być kim chcę. Wiem, że mam masę czasu. Jest tylko jeden problem. Nawet bez presji czasu - nie wiem. Wciąż nie wiem kim chcę być.
Policjantem? Łapać przestępców, każdego kto złamie prawo. Czy prawo jest nieomylne? Czy jestem pewien, że prawo jest słuszne? Czy właśnie to chcę robić?
Strażakiem? Gasić pożary, ratować ludzi. Nie ma nic szlachetniejszego. Byłbym bohaterem. Czy właśnie to chcę robić?
Kosmonautą? Polecieć w kosmos. Zobaczyć cały świat z góry. Jaki on malutki. Czy właśnie to chcę robić?

A może po prostu będę sobą?

Wpadłeś na to? Po co masz myśleć kim chcesz być w przyszłości? Pomyśl kim jesteś teraz. Dlaczego chcesz wyobrażać sobie siebie w niezliczonych scenariuszach, gdy ściągasz kotki z drzewa lub skaczesz po księżycu. Pomyśl o sobie. Pomyśl o teraźniejszości. Jesteś kim jesteś. Skup się!
Ktoś jest od ciebie lepszy. No i co z tego? Pomyśl o sobie! Jak mogę stać się lepszy? Jak mam go przegonić? Czy to nie daje ci motywacji? Oh, uwierz mi. Daje.
Nienawidzisz swojej pracy, nie sprawia ci przyjemności. Pomyśl o sobie! Po co masz się męczyć? Czemu masz robić coś czego nie lubisz?

Zapamiętaj jedno. W porównaniu z kimś możesz być gorszy, ale w porównaniu ze sobą jesteś zawsze najlepszy.

Na początku zadałem pytanie. Kim chcesz być w przyszłości?
Chcesz znać moją odpowiedź?
Chcę być sobą. Nieważne co wybiorę. Ufam sobie. Nie mogę wybrać źle.

Oh, już śpisz, co? Dobra. Zobaczymy co się stanie jeśli dzisiaj cię nie obudzę. Kolorowych snów.

Także ten, będę się już zwijał.
Nara


Share:

1 komentarz:

  1. Jestem tu pierwszy raz ale cholera bardzo ciekawy post i daje trochę do myslenia

    OdpowiedzUsuń